Mam
ostatnio dużo obowiązków, bo zostałam jedną z organizatorek
wieczoru panieńskiego swojej przyjaciółki. To bardzo
odpowiedzialna rola, wymagająca opracowania solidnej strategii i
dopracowania wielu detali. Trzeba przecież mnóstwo rzeczy
przygotować, a wszystko musi być zapięte na ostatni guzik. Wieczór
panieński powinien być wyjątkowy, ciepły, wzruszający, magiczny
i niezapomniany. To w końcu czas, kiedy celebrujemy naszą
kobiecość, przygotowujemy się do nowej roli i rozpoczynamy nowy
rozdział w życiu.
Panna młoda natomiast jest szczególną gwiazdą
wieczoru, więc tuż przed najważniejszym dniem w jej życiu, trzeba
otoczyć ją wsparciem i pozytywną energią. Na pewno podczas
organizacji takiego wieczoru, trzeba skupić się przede wszystkim na
gwoździach programu. Mam duże pole do popisu w tej kwestii. Może
klasycznie zacząć od niewinnej babskiej posiadówki, a w trakcie z
wielką pompą wprowadzić chippendalesa? Przystojny „bad boy” z
pewnością bez trudu rozgrzeje atmosferę. A może warto skorzystać
z wizytówki: „djna wesele poznań”,
którą ostatnio dodałam do kolekcji. Didżej bez dwóch zdań jest
gwarancją dobrej zabawy w klubie i tanecznych szaleństw do białego
rana na parkiecie. Poza tym będzie też obecny na weselu, dlatego
miło byłoby poznać go wcześniej i przekonać się o jego
muzycznych umiejętnościach.
Jest jeszcze jedno alternatywne
rozwiązanie, które jest, co prawda szalone i ekstremalne, ale i
zarazem pociągające. Może zaskoczyć przyszłą Pannę Młodą
propozycją skoku ze spadochronem? Wierzę, że nie zabrakłoby jej
odwagi, skoro nie boi się stanąć na ślubnym kobiercu. No cóż –
nie wiem jeszcze jaki program wybiorę, ale kreatywności mi nie
brakuje, a pomysłów jest cała masa. Na pewno zrobię wszystko, co
w mojej mocy, aby wieczór panieński był niezapomniany! Postawiłam
sobie to za punkt honoru i dopnę swego. Chcę, aby Panna Młoda
dobrze się bawiła i czuła w ten wieczór kobiecą solidarność. W
końcu, my kobiety musimy trzymać się razem. Na dobre i na złe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz