wtorek, 1 kwietnia 2014

Adaptacja projektu gotowego – niezbędny wymóg na budowę domu?

Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, że zanim w ogóle staną fundamenty waszego wymarzonego domu, musicie uzbroić się w cierpliwość i załatwić mnóstwo formalności. Przygotujcie się na tony papierkowej roboty… Mnie osobiście zaskoczyło przede wszystkim to, że najwyraźniej sam projekt domu nie wystarczy do praktycznego rozpoczęcia budowy. 

Zielone światło daje dopiero adaptacja projektu gotowego. Trudne pojęcie, które oznacza po prostu uzupełnienie projektu o takie czynniki, jak np. dostosowanie go do obowiązującego tzw. Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, a nawet warunków glebowych i klimatycznych oraz znajdujących się na wybranym przez nas terenie sieci wodociągów i przewodów elektrycznych. Definicja jest dłuższa, ale myślę, że to są najbardziej obrazowe elementy i kwintesencja tego terminu. Właściwie są to całkiem logiczne uwagi, które muszą być wzięte pod uwagę. Odpowiedzialna budowa domu jako trwałego azylu bezpieczeństwa, to przecież nie może być lekkomyślna budowa chwiejnego zamku z kart. Zastanawiam się tylko, jakie są koszty całej operacji, czysto teoretycznej fazy budowy domu? Pewnie niemałe… Nigdy o tym nie myślałam. Tak naprawdę nigdy nawet nie pomyślałabym, żeby płacić za coś więcej niż tylko działkę, materiały do budowy domu, ewentualnie dobrą ekipę budowlaną. Chyba jestem bardzo naiwna albo po prostu brakuje mi wyobraźni w tym temacie. 

Nie wykluczam jednak, że w przyszłości będę chciała mieć swój dom, więc chciałam trochę bardziej naświetlić sobie ten temat. Poszperałam trochę w internecie, żeby lepiej zrozumieć istotę budowy domu i szereg warunków, które trzeba spełnić, by do budowy w ogóle doszło. Na szczęście dobrą wiadomością jest to, że nie musimy chodzić w kółko po urzędach i firmach, utartym szlakiem błędnego koła. Możemy kupić gotowy projekt domu i poddać go adaptacji u architekta w tej samej firmie. Takie informacje znalazłam przeglądając strony internetowe pod hasłem: „pracownia projektowa toruń”. Sami musicie przyznać, że to optymistyczna wiadomość, z punktu widzenia oszczędności czasu i oszczędności finansów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz